sobota, 16 sierpnia 2014

Rozdział IV

~~~~Rano~~~~
Nathan obudził się z potwornym bólem głowy. Najdziwniejsze było to, że obok leżał Zack a nie Lola. Ona zaś spała wtulona w tors swojego przyjaciela Dustina. Krzyknął "Ej!" tak głośno, że obudził lokatorów ze swojego pokoju i pokoju obok. Dziewczyny i Brad wpadli do pokoju jak oparzeni. Lola wtedy siedziała już na łóżku z Dustinem, byli przykryci kołdrą.
- Co się dzieje, kurwa!?-krzyknął Nathan.
- Nic się nie dzieje. I czego się drzesz?- zapytał Dustin nawet nie podnosząc głosu.
- Nic się nie dzieje? Ha! Nic się nie dzieje?!- Nathan zaczął chodzić po pokoju jak obłąkany.- Zastaje moją dziewczynę i przyjaciela w łóżku, a ja się budzę obok Zacka! Taaak. To jest całkiem normalne!
Dustin wstał z łóżka i ustał obok Brada.
- Stary słuchaj. To nie tak jak ci się wydaje...- zaczął Dustin, ale Nathan mu przerwał.
- Tak?! To czemu spaliście razem a nie ona ze mną, co?!
Wtedy Dustin już nie wytrzymał:
- I teraz to ja jestem ten zły, tak?! Chcesz wkurwiaj się na mnie, ale Lol to ty zostaw w spokoju. To wszystko to cholerne nieporozumienie! Lola zasnęła na moim łóżku po tym jak ty się najebałeś a Lola wybiegła wkurwiona z klubu i z płaczem poszła do hotelu.Ona cię uprzedzała, ale ty miałeś ją w dupie i olałeś. Nie rozumiem jak możesz  nie szanować takiej dziewczyny jak Lola?!
Dustin tak się uniósł, że wszyscy zamilkli. Dziewczyny, oprócz Loli, wyszły żeby im nie przeszkadzać, a Zack i Brad zostali w razie gdyby alkohol przemówił za nich i zaczęli by się bić. Brad stał bacznie i obserwował sytuację, a Zack usiadł koło Loli żeby ją uspokoić, bo już zaczynała i ona się złościć.
- Ja jej nie olewam! Przecież była impreza a Lol nic nie mówiła żebym nie nie pił.- zaczął się bronić Nathan.
- Mówiłam tylko ty ni słuchałeś.-odpowiedziała hardo Lola, ale zaraz Zack ostudził jej zapał i poprosił żeby nic nic mówiła kiedy oni się kłócą.
- Oj przestań nie słyszałem.-powiedział Nathan przewracając oczami.
- Przecież wiesz, że Lola nie lubi kiedy pijesz. Już nawet bez jej próśb byś mógł o tym pomyśleć.-wtrącił Brad.
- Nie odzywaj się dobra?- powiedział Nathan.
- Kurwa, gościu on ma racje. Masz cudowną dziewczynę, która cię kocha.-mówiąc o Loli patrzył na nią.- Każda inna powiedziałby: "Pocałuj mnie w dupe" albo byłaby pusta. Ale nie,  masz Lolę która więc doceń ją człowieku, bo nie wiesz ile ona to będzie wytrzymywać.
Dustin usiadł obok Loli i ją objął, bo zobaczył, że zaczęła płakać. Ona przytuliła się do niego i zapłakana na swojego chłopaka jakby mówiła: "To nie powinno się wydarzyć". Po chwili odwróciła głowę i przytuliła jeszcze mocniej swojego przyjaciela. Nathan był zakłopotany i nie wiedział, co powiedzieć.
- Jeśli uważacie, że jej nie szanuję i nie doceniam to może ty z nią będziesz skoro wiesz lepiej, hę?-powiedział Nathan zwracając się do Dustina i wyszedł (był ubrany, bo nie przebrał się po imprezie).
Wszyscy oniemieli. Lola poczuła się dotknięta, już nie chciała przytulać się do Dustina, nie potrzebowała jego pomocy. Podeszła do szafy, wyjęła jakieś ubranie i poszła jeszcze cała we łzach do łazienki. Chłopcy stwierdzili, że lepiej będzie jak ta sprawą zajmą się dziewczyny. Gdy Lola brała prysznic oni przybliżyli im przebieg wydarzeń. One poszły do pokoju Loli a chłopaki do drugiego. Dziewczyny czekały aż Lola wyjdzie z łazienki, a chłopaki próbowali się dodzwonić do Nathana. On po prostu się rozłączał.
Lola wreszcie wyszła z łazienki. Wyglądała całkiem normalnie. Jednak kiedy  zobaczyła swoje przyjaciółki i że jej chłopak jeszcze nie wrócił, nawet żeby powiedzieć jej to głupie "Przepraszam", zaczęła płakać.


 Próbowała po chwili się uspokoić, ale na marne. Tuż zaczął spływać po jej zaróżowionych policzkach. Oparła się o ścianę i bezwładnie po niej zsunęła. Dziewczyny zerwały się z łóżka i usiadły koło Loli, pocieszając ją:
- Lol, wszystko będzie dobrze. On nie myślał logicznie, przemawiał przez niego alkohol-powiedziała Sarah.
- Tak, ona ma racje. Jak ochłonie to przyjdzie tu i będzie cię błagał o wybaczenie.- powiedziała z uśmiechem Koleta.
- Pewnie teraz myśli,co ma ci powiedzieć.- powiedziała Bella.
Lola milczała. One wszystkie na raz ją przytuliły, wtedy ona tylko otarła łzy i powiedziała:
- Może i racja. Boje się o tego głupka, same wiecie jakie on ma czasem pomysły.
Lola wstała i poszła do łazienki zetrzeć rozmazany makijaż i nałożyć nowy. Opanowała się i poszła do chłopaków.
- Wszystko w porządku?-zapytał Dustin podchodząc do Loli i przytulając ją.
- Tak, dzięki. A gdzie Zack i Koleta?-zapytała Lola rozglądając się po pokoju.
- Poszli do baru kupić nam coś na śniadanie i przy okazji zobaczą czy gdzieś na recepcji nie ma Nathana.-powiedział Brad wyciągając rękę do Sary by do niego podeszła.
Lola spuściła wzrok i zasmuciła się.
- Nie martw się. On na pewno zaraz wróci.-powiedziała Bella.
~~~~ Późne popołudnie~~~~
Nathan nadal nie wrócił. Lola odchodzi już od zmysłów. Dzwoniła do niego wiele razy ale od razu łapała ja poczta głosowa- albo wyłączył telefon albo bateria mu padła.
Lola siedziała na swoim łóżku, a łzy mimowolnie spływały jej po policzkach. Chciała zostać sama, więc jej przyjaciele zostawili ją, jednak co jakiś czas ktoś przychodził żeby sprawdzić czy na pewno nie potrzebuje towarzystwa. Włączyła sobie muzyki, leciała jednak cicho- tylko jako tło. Słuchała różnych romantycznych i smutnych piosenek:
https://www.youtube.com/watch?v=7oHObnP1sGE
https://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2n_M
https://www.youtube.com/watch?v=i0LVjvdU3ws
https://www.youtube.com/watch?v=3cTIoU0czbA
https://www.youtube.com/watch?v=yEyj-CkcvPM
https://www.youtube.com/watch?v=cSTQIXkZFYE
Słuchała ich tylko wtedy gdy była smutna. Były stare, ale kochała je za ich treść i to o czym opowiadają.
Ktoś zapukał do pokoju.
- Nie, nie potrzebuje towarzystwa.- powiedziała Lola, i położyła się na boku tyłem do drzwi.
Jednak ktoś i tak wszedł. Nic nie mówiąc ten ktoś usiadł, na brzegu łóżka. Zaczął się przybliżać do niej i pocałował ją w tył głowy. Lola się odwróciła, myśląc, że to Dustin, ale pomyliła się. To był Nathan. Lola była zdziwiona, zła i szczęśliwa za jednym zamachem. Nie wiedziała co ma zrobić lub powiedzieć. Siedziała i patrzyła na niego. Gdy on zobaczył, że doprowadził swoją ukochaną do łez, miał wyrzuty sumienia.
- Tak strasznie cię przepraszam, kochanie.-powiedział Nathan i przytulił Lolę.
Ona była tak oszołomiona, że nawet nie objęła go rękoma. On się wtedy odsunął i zapytał:
- Nadal jesteś zła?
Po chwili ciszy Lola odrzekła:
- Myślisz, że to co powiedziałeś przeszło mi mimo uszu? Jak mogłeś pomyśleć, że cię zdradzę w dodatku z naszym przyjacielem?
Nathan odwrócił wzrok i po chwili z powrotem spojrzał na Lolę.

- Naprawdę cię przepraszam. Nie chciałem powiedzieć tego co powiedziałem, a już na pewno nie upiłbym się bez twojej zgody. Ja naprawdę cię nie usłyszałem. Kocham cię.-powiedział Nathan.
Było widać, że jego przeprosiny są szczere.
- Ja też cię kocham.-odpowiedziała Lola ze spuszczoną głową.
Nathan złapał ją za podbródek i uniósł jej głowę do góry by móc spojrzeć w jej oczy. Gdy już patrzyli na siebie, on się uśmiechnął gorzko, miał nadzieję, że ona też się uśmiechnie. Udało się, lekki uśmiech wkradł się na kąciki jej ust. Nathan spojrzał jej w oczy, później na usta, a następnie znów w oczy, jakby chciał zapytać, czy może ją pocałować. Lola zaśmiała się i pocałowała swojego ukochanego.
Gdy si całowali ktoś wszedł do pokoju. To byli ich przyjaciele.Gdy Nathan się oderwał od pocałunków i odwrócił, od razu zerwał się do Dustina żeby go też przeprosić:
- Strasznie cie przepraszam. Naprawdę jak to wszystko mówiłem to nie myślałem. Wiesz kiedy wiedzę Lole z kimś innym wszystko się we mnie gotuje.
- Spoko stary, tylko wiesz następnym razem myśl co robisz, ok?-powiedział Dustin wyciągając rękę do przyjaciela.
- Jasne.-odpowiedział Nathan i podał mu rękę.
Wszyscy zaczęli się cieszyć, jakby stało się coś wielkiego co zmieni bieg historii.
- No to trzeba to uczcić!-krzyknęła Koleta. Wszyscy spojrzeli na nią sugestywnie, a później ona dodała:- Pizzą oczywiście. :)

wtorek, 12 sierpnia 2014

Rozdział III

~~~~ 28 czerwca 2014 r.- 17:00~~~~
Chłopaki wrócili do pokoi i teraz rozdzielają się, kto jest z kim w pokoju. Chłopakom nie zajęło to długo: Dustin i Nathan w jednym a Zack i Brad w drugim. Ciągnąc a tym Lola śpi z Nathanem, a Sarah z Bradem. Tylko właśnie w tym sęk, że teraz Koleta i Bella zostały.Jedna do jednego z chłopców a druga do drugiego. Koleta i Bella jeszcze długo się upierały żeby w jednym pokoju były dziewczyny a drugim chłopaki, ale przegrały tę walkę. W końcu wyszło tak, że Lola, Nathan, Dustin i Koleta byli w jednym pokoju, a Sarah, Brad, Bella i Zack w drugim. Najpierw Lola powiedziała, że tu nie daleko jest fajne miejsce żeby się zabawić i to tylko niecałe 10 minut drogi samochodem- Circus Club to idealne miejsce na imprezę. Wszyscy się z tym zgodzili i poszli się ogarniać do wyjścia. Do łazienki najpierw dziewczyny. W czasie kiedy jedna brała prysznic druga wybierała sobie ubranie, a później odwrotnie. Na szczęście w pokojach były łazienki i mogły z nich korzystać po dwie. Kiedy dziewczyny się ogarnęły, chłopaki poszli się odświeżyć. Oczywiście im wszystko poszło 3 razy szybciej. Wszyscy byli już gotowi i wyglądali nieziemsko










Było kawałek przed 21. Stwierdzili, że pójdą na piechotę, a po imprezie wezwą taksówkę. Chłopaki chcieli wypić, a później nie mogli by prowadzić. Lola wiedziała jak iść i poprowadziła przyjaciół. Mimo tego, że szli około pół godziny to droga minęła im szybko, bo cały czas się śmiali i wygłupiali. Do clubu była jeszcze przecznica, a już słychać muzykę. Podeszli pod klub i ustali w kolejce żeby kupić bilety. Nie zbyt długo czekali. Weszli na salę. To nie było to samo co Phoenix. Tu naprawdę było świetnie. Masa ludzi tańczących w rytm dobrej muzyki i światła laserowe biegające po niemal całej sali. Circus Club jest idealny!



No i oczywiście dobrze zaopatrzony barek co bardzo spodobało się chłopakom. Brad powiedział, że nie będzie pił, a Zack powiedział, że nie chce się nawalić. 
- Nathan. Jak się najebiesz to obiecuję ci, że wrócę do hotelu i cie tu zostawie!-powiedziała Lola ostrzegawczo.
- Spoko, spoko.-powiedział Nathan.
On nawet nie słyszał co powiedziała jego dziewczyna bo było za głośno, ale z doświadczenia życiowego wiedział, że trzeba się zgodzić. Zack, Dustin i Nathan zostali przy barze, dziewczyny i Bard ruszyli na parkiet. Mimo, że Nathan siedział kawałek od swojej dziewczyny i tak miał oko na to, czy ktoś jej nie podrywa czy coś. Brad tańczył cały czas koło swojej dziewczyny, a Lola, Koleta i Bella obok siebie. Jacyś faceci (koło 20 lat) poprosili dziewczyny do tańca. Byli trzeźwi i wyglądali na normalnych, więc się zgodziły. Najpierw tańczyli tak jak powinno się tańczyć z nieznajomymi. A później łapy tych chłopaków zaczęły dobierać się do tyłków dziewczyn. Wtedy zainterweniowali chłopaki. Nie chcieli robić zadymy, więc podeszli do nich i powiedzieli magiczne "odbijany". Faceci ustąpili. Wyszło trochę dziwnie bo Dustin poprosił do tańca Lolę, chociaż wiedział, że to Nathan chciał mieć z nią ten taniec. Lola zgodziła na ten taniec. Zack poprosił Bellę, więc Nathan porwał Koletę. Skończyła się piosenka i rozpoczęła następna, a Dustin i Lola nadal razem tańczyli. Nie mogli się od siebie oderwać, a na "odbijanego" nie reagowali. Nathan poddał się i poszedł do baru razem z Bellę, Kolą i Zackiem. Kiedy skończyli tańczyć, przytulili się, a Dust podniósł swoją przyjaciółkę do góry. Ona się promiennie uśmiechnęła a on zaczął się śmiać, patrząc na nią i jej radość. Podeszli do baru, Dustin cały czas ją obejmował. Wyraźnie Nathan był zły na przyjaciela i swoją dziewczynę, ale rozchmurzył się gdy Lola podeszła do niego, ustała mu na przeciw i spojrzała mu w oczy, uśmiechnęła się szeroko i pocałowała namiętnie.
- Chodź, zatańczymy.- powiedziała Lola do ucha jej chłopaka. On się zgodził. 
Lola jest sporo niższa i żeby patrzeć mu w oczy musiała bardzo zadzierać głowę. 
~~ W tym samym czasie~~ 
Dustin kupił pozostałej piątce i sobie po drinku. Śmiejąc się i opowiadając o ludziach, których tu widzieli pili drinki. Po wypiciu, trzy dziewczyny poszły do toalety poprawić makijaż a chłopcy zostali przy barze i obserwowali ludzi bawiących się na sali, bo na rozmowę nie mieli szans. Po pewnym czasie dołączył do nich Nathan, bo Lola poszła do łazienki. Zack, Dustin i Nathan zaczęli pić wódkę. Zack był wtedy jeszcze trzeźwy, z resztą Dustin też jeszcze kontaktował. Dziewczyny nie przyszły do chłopców tylko od razu ruszyła na parkiet, na tyle daleko żeby żaden z ich przyjaciół ich nie widział. Zanim wróciły chłopcy pili. Nathan się nawalił, Dustin i Zack byli w miarę trzeźwi. Chłopaki mówili Nathanowi żeby tyle nie pił, ale on i tak swoje. Pojawiły się dziewczyny. Lola nie wyglądała na zadowoloną. 
- Nathan!-krzyknęła tak głośno, że możliwe iż przekrzyczała całą dyskotekę.
- I czego się drzesz?-zapytał niemrawo Nathan.
Lola złapała Dustina za rękę i wyszła z klubu. Reszta została, bo wiedzieli, że Dust da sobie rade sam a oni by tylko przeszkadzali. Lola szła bardzo szybko. Ze złości aż zaczęła płakać.
- Maleńka... nie płacz.-powiedział Dustin.
Ona nie odpowiadała. Dustin zaszedł jej drogę.
- Posłuchaj mnie. Nathan bardzo cię kocha, a to że wypił nie zmienia uczuć do ciebie. Nie masz co płakać.-powiedział chłopak, otarł łzy swoją koszulką przez co była cała wymazana tuszem, cieniami do powiek i fluidem.
- Może i masz racje. Dziękuje Dust. Jesteś kochany.-powiedziała Lola i przytuliła przyjaciela. 
Oboje szli już do hotelu. Dustin dał jej kurtkę bo była już 3 nad ranem i było chłodno. Chłopak całą drogę ją obejmował. 
Do hotelu doszli dość szybko. Siedzieli w ich pokoju i gadali. Lola poszła wziąć prysznic, a on czekał na nią już tylko w bokserkach. Wyszła w piżamie i mokrych włosach. Położyła się na jego łóżku a on usiadł obok i rozmawiali. W końcu ona zasnęła. Nie chcąc jej budzić położył ją obok i poszedł spać. 
Po jakiejś godzinie wrócili imprezowicze. Koleta i Nathan weszli do pokoju, który dzielili jeszcze z Dustinem i Lolą. zastali ich razem w łóżku-śpiących. Nathan na szczęście był na tyle pijany, że nie zwrócił na nich uwagi. Położył się i zasnął. Koleta postanowiła, że na tę jedną noc zamieni się z Zackiem i on bd spał z Nathanem a ona z Bellą. Zgodził się. 
~~~~Rano~~~~
Nathan obudził się z potwornym bólem głowy. Najdziwniejsze było to, że obok niego leżał Zack a nie Lola. Ona zaś spała wtulona w tors swojego przyjaciela Dustina. Krzyknął "Ej!" tak głośno, ze obudził lokatorów swojego pokoju i pokoju obok. Dziewczyny i Brad wpadli do pokoju jak oparzeni. Lola wtedy siedziała na łóżku z Dustinem, byli przykryci kołdrą.
- Co się dzieje, kurwa?!-krzyknął Natan...

niedziela, 10 sierpnia 2014

Rozdział II

~~28 czerwca 2014r.-9:30~
- Cholera jasna! Nathan! Gdzie jest moja kosmetyczka?- krzyknęła Lola.
- Pewnie tam gdzie ją położyłaś!
Nathan  przyjechał do swojej dziewczyny o  wiele wcześniej, z resztą tak samo jak Brad do Sary.  Ogółem wszyscy mieli się zebrać pod domem Loli i stamtąd wyruszyć. Mieli prze sobą mniej niż 6 godzin drogi bez korków, ale czego oczekiwać? W wakacje zawsze są korki w większych miastach.
- Dobra mam!- krzyknęła Lola.
Damian zobaczył, że na podjazd wjeżdża Ford z Bellą, Koletą, Zackiem i Dustinem za kierownicą. Nathan machnął im żeby weszli i poruszając tylko ustami zakomunikował im, ze rodziny Loli już nie ma. Chłopaki tylko zaśmiali się a dziewczyny strzeliły ich po głowach. Za niespełna 2 minuty wpadł zadowolony Dustin z jego typowym tekstem:
-Co jest kurwa?!
Lola słysząc to oświadczyła ze śmiechem:
- A co myślałeś? Sobota!
Kiedy Lola tak mu odpowiadał on zawsze się denerwował.
- Lol!- krzyknął Dustin Już szedł do niej żeby dokonać "zemsty".
Lola była w kuchni i pakowała jakieś suche jedzenie: ciastka, krakersy itp. (w LA jest drogo nawet w supermarketach). Dustin wszedł do kuchni i ustał zaraz za drzwiami zaplatając ręce na piersi. Lola już wiedziała, po co przyszedł i z udawanym strachem zrobiła krok w tył.
- Dust nie.- powiedziała dziewczyna.
Chłopak ustał w pozycji sygnalizującej atak. Lola widząc to odwróciła się i drugim wejściem wbiegła do salonu. Zanim zdążyła dobiec do drzwi na taras, Dustin ją złapał i przerzucił przez swoje ramie. Zaczął się kręcić, a ona krzyczeć. Wszyscy się z nich śmieli. To było dla nich normalne. Ta dwójka mimo, że nie byli nigdy razem są w bardzo bliskiej relacji. Dustin i Lola są najlepszymi przyjaciółmi. Nathan często jest zazdrosny o przyjaciela swojej dziewczyny, ale wtedy zawsze wkraczała Sarah i Koleta, tłumacząc mu, że to tylko przyjaźń. Jednakże oni byli na prawdę bardzo blisko: mieli wspólne sekrety, często się przytulają, dają sobie buziaki w policzek, a czasem po imprezie spali na jednym łóżku. Nathan bardzo się boi, że jego przyjaciel może mu odbić dziewczynę ale z drugiej strony cieszy się, bo gdyby nie Dustin, nie poznał by Loli i nie był z nią od półtora roku.
- Dustin! Aaaaa! Postaw mnie!- krzyczała Lola.
- Nie! Najpierw mnie przeproś!- odkrzyknął Dustin.
- Przecież ja nic nie zrobiłam!
- Jak nie? Powiedziałaś to!
- No dobra, dobra! Przepraszam!
- No i tak ma być!
Dustin odstawił ją  na ziemie. Ona się odwróciła do niego tyłem, zaplotła ramiona na piersi i powiedziała:
- Mam na ciebie focha!
Dustin mimo tego że się z nią droczył i ją denerwował to nie lubił jak się "fochała" na niego. Przytulił ją z tyłu i pocałował w policzek. Oparł brodę na jej ramieniu (co mogło być dość trudne, bo Lola jest sporo niższa od niego) i powiedział:
- No Lola. Przepraszam Maleństwo (Dustin tak mówi na swoją przyjaciółkę)
Wtedy Nathan naprawde się zdenerwował, ale próbował im tego nie pokazywać. Na szczęście zobaczył, że Brad i Sarah wjeżdżają na podjazd i mógł im przerwać tą sielankę.
- Oo. Przyjechali. Dobra zbieramy się dzieci- powiedział Nathan i pociągnął ze sobą Lolę do pokoju pod pretekstem zabrania rzeczy.
Wszyscy wyszli już z domu. Nathan wziął walizki a Lola lżejsze torby. Wyszli drzwiami tarasowymi. Lola już miała wejść z powrotem do domu i wyjść drzwiami frontowymi żeby je zamknąć, zatrzymał ją Nathan.
- Nie uważasz, że to lekka przesada?- powiedział chłopak.
- Co? O co ci chodzi?-zapytała zdziwiona Lola.
- Odściskujesz się z Dustinem i pozwalasz się mu całować.
- Skarbie, przecież to mój najlepszy przyjaciel. Więc o co chodzi?
- O to że mu na to wszystko pozwalasz!
- Kochanie przecież to tylko przyjaciel.-położyła nacisk na słowo "tylko"- Ja chcę tylko ciebie i tylko ciebie kocham.
- Ja ciebie też skarbie.
To zmiękczyło jego serce i jej wybaczył.


Zaczęli się całować, ale przerwało im radosne "Hej". No któż to mógł być jak nie Trevor- brat Nathana. Jest dość mocno zżyty z Lolą i przyszedł się "pożegnać" przed wyjazdem na miesiąc do LA. Jego mina gdy zobaczył całujących się Lolę i Nathana mówiła wszystko:


Później jeszcze dodał tylko:
- Musicie to robić w miejscu publicznym?
- To nie miejsce publiczne tylko dom Loli, tłuku.- powiedział Nathan.
- Od razu z wyzwiskami.-powiedział Trevor robiąc głupią minę.
Lola podeszła i uściskała brata swojego chłopaka.
- Przyszedłem się pożegnać z Lolą zanim pojedziecie. Boże z kim ja będę się wygłupiał jak ciebie nie będzie?- powiedział Trevor.
- Meggie zostaje w Phoenix, zawsze możesz z nią poodwalać.- powiedziała Lola.
- No może i tak, ale ona to nie to samo co ty.- oznajmił Trevor.
- Dobra skoro już się pożegnaliście to już możesz iść Trevor.-powiedział Nathan pokazując bratu drzwi.
Wszyscy wyszli z domu, a Lola zamknęła drzwi na klucz i schowała go pod wycieraczkę żeby Andy jak wróci mógł wejść do domu.
- To co zbieramy się?-powiedziała Lola machając do Brada i Sary.
- Tak, tak.- powiedział Nathan.- Dobra Młody, nara idź już.
Lola przytuliła na pożegnanie Trevora i poszła z Nathanem do samochodów. Ona i on mieli jechać Volvo, Brad i Sara Audi a pozostała czwórka Fordem.
Wyruszyli.
~~~~ 13:00~~~~
Już ponad polowa drogi. Postanowili zatrzymać się na obiad do KFC. Zjedli mało zdrowy posiłek i ruszyli w dalszą podróż. W samochodach mieli CBRadio i na oddzielnej stacji mogli ze sobą gadać. Dziewczyny chciały przeszkadzać chłopakom w ich rozmowie o samochodach i motorach i zaczęły śpiewać ich ulubioną piosenkę: "Mamacita Buena". Udało im się. Chłopcy przestali gadać, a Dustin i Zack nawet zaczęli śpiewać z nimi.
Droga minęła im bardzo szybko i nawet nie zauważyli jak byli już w LA pod zabukowanym hotelem- Hotel Omni.


Zaparkowali samochody na hotelowym parkingu i poszli na recepcję po klucze.
- Dwa pokoje czteroosobowe na nazwisko Cox.-powiedział Nathan podchodząc do recepcji.
- Ależ oczywiście. Proszę bardzo i życzę miłego pobytu w hotelu Omni.- recepcjonista uśmiechnęła się i podała Nathanowi klucze.
- Dziękuję.
Odeszli o recepcji i zmierzali już w kierunku windy.
- I jak wam się podoba?-zapytał Zack.
- Bosko!- odpowiedziały chórem dziewczyny.
Weszli do windy i poszli pod dwa pokoje w których mieli spać przez najbliższy miesiąc. Były na przeciwko siebie, więc nie muszą daleko do siebie chodzić. Nathan otworzył jeden pokój i dał klucz Bradowi aby otworzył drugi. Pokoje były takie same tylko jakby odbicie lustrzane.


W każdym pokoju łazienka z dużym prysznicem (po lewej od umywalki)


Dwie duże szafy takie jak ta niżej:


A widok z okna jednego z pokoi zapierał dech w piersiach:


Miejsce bardzo się im spodobało, ale Koleta coś zauważyła:
- Ej, czemu w obu pokojach są dwa dwuosobowe łóżka?
- Ymm.. no własnie w tym jedyny minus-powiedział Nathan.- Nie było wolnych pokoi z oddzielnymi łóżkami dla waszej czwórki. Dacie rade?
- Ok to ja śpię z Bellą a chłopaki razem.- powiedziała Koleta siadając na jednym z łóżek.
- Jak chcesz.-powiedział Dustin.
Po chwili chłopcy wyszli po bagaże a dziewczyny zostały w pokojach. Było dopiero kawałek po 16, a chłopaki twierdzili, że nie są zmęczeni. One już planowały, do którego klubu pójdą jeszcze dziś. Zapowiadała niezła zabawa :)
(Z DEDYKACJĄ DLA MOICH PRZYJACIÓŁ KTÓRZY TO CZYTAJĄ- TREVORA I NICOLETTE)

czwartek, 7 sierpnia 2014

Rozdział I

~~27 czerwca 2014r-zakończenie roku szkolnego~~
Lola i, Bella, Sarah i Kolata wyszły ze szkoły w odświętnych strojach. Były całe zapłakane, ale mimo wszystko i tak się śmiały, no bo w końcu- ile razy kończy się gimnazjum? Ich 30-osobowa klasa była bardzo zżyta ze sobą i pożegnanie było trudne. Tylko dwa buraki- Konstanty i Randy siedzieli na burmuszenie- nie byli zbyt lubiani w klasie i w dodatku nie zdali. Nathan, Dustin, Brad i Zack czekali pod szkołą. Nathan jest z Lolą, Sarah z Bradley'em a pozostała czwórka to single. Bella i Dustin byli razem, ale rozstali się w pokoju i pozostali przyjaciółmi. Chłopcy mieli zakończenie roku trochę wcześniej. Stali na parkingu szkolnym oparci o swoje maszyny:






         Nathan wozi się Kawasaki Ninja (kupił za pieniądze zarobione na budowie przez kilka miesięcy)










 A Dustin Suzuki GSX-R750K4 (on pracował razem z Nathanem)       









Brad wolała raczej samochody. Postawił na Forda Mustanga kabriolet  (ma bogatych rodziców i dostał na 18-tke)






Zack niestety nie miał jeszcze prawka więc przyjechał z Bradem. Wszyscy byli już przebrani po swoich akademiach: jeansy, koszulki a motocykliści jeszcze skórzane kurtki. Widząc dziewczyny Nathan i Dustin rzucili pety od papierosów. Wszyscy powiedzieli chórem zalotne "Hej". A gdy przywitali się, one zaczęły opowiadać jak było na akademii.  Po opowieści chłopaki spojrzeli po sobie po kolei i Zack skinął głową.
- Jedziemy teraz do waszych domów i się przebierzecie a później w takie jedno miejsce.- powiedział Zack uśmiechając się szarmancko.
- A gdzie nas zabierzecie?- zapytała Bella.
- A to już niespodzianka.- oznajmił wesoło Dustin.- Tylko przebierzcie się jakoś luźno. Tylko nie w dresy,ok? Wiedziałem, że Kola chętnie by go założyła po jej minie.
Wszyscy zaczęli się śmiać. Ze względu, że Bella, Sarah i Lola miały na sobie sukienki lub spódnice, dwie z nich zabrały się z Bradem jego kabrioletem , ale Lola wsiadała ze swoim chłopakiem na jego motor, ona zawsze był "dzika". Zack pojechał na motorze razem z Dustinem. Ruszyli porozwozić dziewczyny i pomóc im dopasować ubranie. Spotkali się w umówionym miejscu- przy skate-parku. Tym razem Brad wziął Forda Kuga ojca, żeby móc zabrać ze sobą Zacka, Belle i swoją dziewczynę- Sare. Pozostała miała jechać motorami.
Aż tak długo nie zajęło im zebranie się, bo było dopiero południe. Wszyscy wyglądali tak








- Ej to dokąd my w końcu jedziemy?- zapytała dociekliwie Sarah .
- Zobaczycie.- powiedział Brad otwierając drzwi od strony pasażera dla jego dziewczyny.- Zbieramy się.
Ruszyli z pod skate-parku i pojechali. Droga trwał krótko. Zatrzymali się na plaży w Pheonix w ich rodzinnym mieście. Na tej części plaży nigdy nie byli- była całkiem opustoszała mimo popołudnia. Zack i Dustin zaprowadzili dziewczyny tam, gdzie było miejsce na ognisko i ławki, pod daszkiem stała wieża stereo podłączona do "małej elektrowni"- jak to nazwała Lola. Nathan i Bradley po chwili do nich dołączyli z koszami z jedzeniem i piciem oraz kocami. Zack włączyła muzykę, a Dustin zaczął rozpalać ogień.
- Wiemy, że jest wcześnie jak na ognisko, ale musimy wrócić przed zmrokiem, bo musimy się spakować i odświeżyć przed jutrzejszą podróżą.- powiedział Nathan.
- Co? Jaką podróżą?- zapytała oszołomiona Lola.
- Z okazji skończenia przez was gimnazjum zabieramy was jutro na miesiąc wakacji i LA. Oczywiście my za wszystko płacimy z odłożonych pieniędzy.- powiedział Dustin uśmiechając się.
Dziewczyny najpierw zaniemówiły a później Brad dodał:
- Wasi rodzice już wiedzą i myślą że jedziemy do Warm Springs z moimi rodzicami. Oczywiście oni będą nas kryć, bo sami jadą do Las Vegas z okazji rocznicy ślubu.
Dziewczyny zaczęły skakać z radości a później rzuciły się na szyję chłopców.
Do 21 świętowali zakończenie roku szkolnego, a później zebrali się i pojechali do domów żeby móc spakować się i przygotować do jutrzejszego wyjazdu do Los Angeles. Jechali samochodami, żeby później móc swobodnie przemieszczać się po LA. Mieli wziąć Forda Kuga ojca Brada, Audi Q7 jego mamy i Volvo c30 należące do brata Nathana (wszyscy pochodzili z dość zamożnych rodzin, rodzice Brada są bardzo bogaci, ale mimo to chłopak nie jest rozpieszczony) Ogółem full wypas.
Mieli wyjeżdżać o 10 rano żeby chłopaki mogli się wyspać, gdyż mieli tylko trzech kierowców. Zapowiadały się cudowne wakacje, ale czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?

Przedstawienie postaci

Jako odzwierciedleń postaci użyję sławnych ludzi, aby ułatwić wam wyobrażenie ich sobie podczas czytania bloga. Mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza ;)

BOHATEROWIE GŁÓWNI: 


Imię i nazwisko: Lola Jackson (Lol)
Wiek: 16 lat
Rodzina: Mama- Rose, tata- Edward, bracia- Troy (13 l.)  i  Ricky (1 rok.)
Zainteresowania: Gra na gitarze, śpiewanie, spędzanie czasu z przyjaciółmi, pisanie pamiętnika.



Imię i nazwisko: Sarah Newton
Wiek: 16 lat
Rodzina: Mama- Alice, tata- Tom, brat- David (10 l.)
Zainteresowania: Jujit-su, rysowanie, spotkania z przyjaciółmi, zwierzęta.



Imię i nazwisko: Nicolette Brown (Koleta/Kola)
Wiek: 16 lat
Rodzina: Mama- Durcy, tata-Liam, bracia- Drew (20 l.)  i Bruce (16 l.- bliźniak), siostra- Alex (18 l.)
Zainteresowania: Piłka nożna i ręczna,taniec, spotkania z przyjaciółmi, czytanie



Imię i nazwisko: Isabella Donley (Bella)
Wiek: 16 lat
Rodzina: Mama- Dominique, tata- Tayler, brat- Mike (8 l.), siostra- Jade (12 l.)
Zainteresowania: Jazda na rolkach, gra w piłkę nożną, zwierzęta, spotkania z przyjaciółmi.



Imię i nazwisko: Nathan (czyt. Nejtan) Cox
Wiek: 18 lat
Rodzina: Mama- Elizabeth, bracia- Trevor (15 l.), Michael (26 l.) i Danny (20 l.), siostra- Ashley(24 l.) + żona Machael'a- Amy (25 l.) i jego synowie- Sean (6 l.), John (5 l.) i Ashton (2 l.) + mąż Ashley- Simon i córka: Kelly (1 rok.)
Zainteresowania: motoryzacja, gra w piłkę, imprezowanie, spotkania z przyjaciółmi



Imię i nazwisko: Dustin Forks (Dust)
Wiek: 18 lat
Rodzina: Mama- Joana, tata- Pieter, brat- Tommy (16 l.), siostra- Claudia (20 l.)
Zainteresowania: Motoryzacja, piłka nożna, imprezowanie, spotkania z przyjaciółmi.



Imię i nazwisko: Zack Bolt
Wiek: 17 lat
Rodzina: Mama- Samantha, tata- Robert, siostry- Emily (15 l.) i Roksan (10 l.)
Zainteresowania: Szybkie samochody, horrory,taniec, spotkania z przyjaciółmi.



Imię i nazwisko: Bradley Coucher (Brad)
Wiek: 18 lat
Rodzina: Mama- Demi, tata- Pitt, siostra- Lisa (16 l.)
Zainteresowania: BMX, imprezowanie, lekkoatletyka, spotkania z przyjaciółmi 

W POZOSTAŁYCH  ROLACH:


Imię i nazwisko: Trevor Cox
Wiek: 15 lat
Skąd on tu?: Młodszy brat Nathana



Imię i nazwisko: Meggie Bolt
Wiek: 15 lat
Skąd ona tu?: Młodsza siostra Zacka



Imię i nazwisko: Danielle Rowley (Dani)
Wiek: 16 lat
Skąd ona tu?: Znienawidzona dziewczyna przez większość głównych bohaterów



Imię i nazwisko: Jay Forks
Wiek: 16 lat
Skąd on tu?: Młodszy brat Dustina



Imię i nazwisko: Andrew Jackson (Andy)
Wiek: 13 lat
Skąd on tu?: Młodszy brat Loli